Malaria, znana też jako zimnica, jest zaliczana do trzech najbardziej niebezpiecznych chorób zakaźnych na świecie. W ponurych statystykach ustępuje wyłącznie AIDS i gruźlicy, przypadki zachorowań odnotowano jednak w ponad stu państwach świata, próby jej marginalizowania nie znajdują więc uzasadnienia.
Malaria jest chorobą pasożytniczą, do zakażenia doprowadza więc kontakt z jednym z pięciu gatunków jednokomórkowego pierwotniaka z rodziny Plasmodium. Nie przed nim powinniśmy się jednak bronić, zgubny wpływ na ludzi ma bowiem przede wszystkim ukąszenie zarażonego przez pasożyta komara (chorobę przenoszą samice).
Sama choroba objawia się po około tygodniu od ukąszenia, charakterystyczne są dla niej przy tym napady bardzo wysokiej gorączki powtarzające się co 48 lub co 72 godziny (w zależności od szczepu pasożyta, który zainfekował pacjenta). Choremu towarzysza przy tym silne bóle głowy, wymioty, biegunka, bóle mięśniowe i utrata świadomości, choć zarówno przebieg, jak i gwałtowność objawów mogą różnić się w zależności od indywidualnych cech pacjenta.
Choroba jest najbardziej niebezpieczna w przypadku dzieci, które nie ukończyły czwartego roku życia oraz kobiet ciężarnych, źle znoszą ją przy tym również osoby, które przybyły z obszarów, na których malaria nie występuje. Nawet pomimo zastosowania leczenia (leki przeciwmalaryczne) choroba może skończyć się śmiercią pacjenta, podróżnym zaleca się więc nie tylko stosowanie środków zmniejszających ryzyko ukąszenia przez komara, ale również przyjmowanie w ramach profilaktyki leków przeciwmalarycznych.
Za tereny najbardziej niebezpieczne uznaje się państwa Afryki Wschodniej i Zachodniej oraz niektóre państwa Oceanii, o tym, jak poważne jest ryzyko zachorowania warto dowiadywać się jednak bez względu na to, do którego kraju strefy tropikalnej lub subtropikalnej zamierzamy się udać.